czwartek, 28 czerwca 2012

Czas

Tak bardzo mi go ostatnio brakuje.
Pamiętam z mojego późnego dzieciństwa a raczej z wczesnej młodzieńczości, serial o dziewczynce, która miała umiejętność zatrzymywania czasu. Stykała palce wskazujące i wszystko zastygało, oprócz niej.
Serial oczywiście był głupawy i nieszczególnie ambitny ale ta umiejętność zatrzymywana czasu tak mi zawsze działała na wyobraźnię, że nie mogę tego zapomnieć do dziś.

Jak ja bym tak chciała. Wyspałabym się porządnie, poczytała, może obejrzała kilka ogłupiających programów, pewnie w końcu posprzątałabym te wszystkie zaległe miejsca, o których pamiętam a którymi nie mam czasu się zająć.

Wracając do braku czasu : jakże absorbujące jest życie matki przedszkolaka.

Ostatnio jakiś skomasowany atak wywiadówek, akademii, dni matek, wycieczek.
W zeszłym tygodniu jednego dnia wywiadówka, innego akademia, wczoraj dla odmiany wycieczka szkolna.
Byliśmy w Muzeum Lalek w Pilznie.

W gruncie rzeczy było całkiem nieźle, choć nie da się ukryć, że te dzieciaki potrafią nieźle wymęczyć.
Zwłaszcza skomasowane w dużej ilości na małej przestrzeni :)
W autobusie znudzona moją ostania lekturą, postanowiłam się trochę zdrzemnąć i już prawie mi się udawało kiedy to jedna z dziewczynek wpadła na pomysł zaśpiewania  piosenki do mikrofonu.
Po pierwszej piosence ( choć była bardzo głośna ) pomyślałam : ok. Ale niestety ta pierwsza dziewczynka pociągnęła za sobą kolejne spragnione sławy dziewczynki, nie wszystkie niestety obdarzone słuchem idealnym. Decybeli było tyle, że mogłam zapomnieć o spaniu .... i  nawet czytać tej nudnej książki się nie dało.
Koncert życzeń, zakończył się dość brutalnie i to w momencie kiedy już mi się nawet zaczęło podobać, kiedy to zgłosił się pierwszy chłopiec z klasy III i zaśpiewał coś z repertuaru hiphopowgo.
Że coś tam na melanżu, że parę setek się wypiło, i to jeszcze nawet przeszło ale jak się pojawiło słowo "zajedwabiście" to już niestety był koniec.
Cenzura w postaci Pani z klasy "0" i Pani z I klasy jak to cenzura brutalnie zamknęły mu usta.
Wszyscy byli niepocieszeni zwłaszcza, że młody artysta zapewnił, że ma jeszcze w repertuarze "Cztery osiemnastki w moim samochodzie ":)
Potem było już raczej bardzo kulturnie, wszak MUZEUM zwiedzaliśmy. A oprócz tego braliśmy udział w warsztatach, na których dzieci własnoręcznie tworzyły kukiełkę. Zahaczyliśmy też o gospodę u wiedźmy w której serwowano przepyszne pierogi. Jakby ktoś był kiedyś w okolicy to polecam.


I na koniec muszę powiedzieć : SZACUN, wielki SZACUN dla wszystkich przedszkolanek i nauczycielek wczesnoszkolnych. Praca wysokiego ryzyka :)

13 komentarzy:

  1. tak, stare przysłowie, a właściwie klątwa "obyś cudze dzieci uczył" sprawdza się okrutnie, szczególnie w naszych czasach, gdzie,w większości, dzieci są niemożliwie rozpuszczone... a te najmłodsze, to jest dopiero jazda :) miłego dnia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście mają jeszcze wakacje, żeby się jakoś zregenerować

      Usuń
  2. hehhe to weseolo mialas i szkoda ze tych 4 osiemnastek nie zaspiewal hehhe :) jak chcesz oddam Ci troche czasu, to ile Ci potrzeba?

    OdpowiedzUsuń
  3. Też ubolewam często nad tym, że czasu się nie da zatrzymać :( Przynajmniej w końcu bym się wyspała ;) A na przedszkolankę, ani nauczycielkę bym się nie nadawała. Chyba by mnie musieli na oddział zamknięty zawieźć po miesiącu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem myślę, że bym chciała, ale jak widzę to bardzo męczące zajęcie

      Usuń
  4. nie pamiętam takiego serialu .... hmmm a co do przedszkolanek i ogólnie wycieczek z takimi małolatami to ja bym pozabijała ... jak słowo daję ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, czy Moni o to chodzi, ale pamiętam taki serial o młodej czarownicy - Sabrina czy coś takiego.

      Usuń
    2. aaaaaaaaaa Sabrinę to pamiętam i jej czarnego kota ale jakoś zapędziłam się o wiele więcej wstecz w poszukiwaniach :)))

      Usuń
    3. Nieeeee dziewczyny, Sabrina to była dużo, dużo później.
      Ten o którym ja myślę leciał jak miałam może ze 12 - 13 lat ...... czyli 7 lat temu :)

      Usuń
    4. jak Ty miałaś 7 lat temu 13 lat to że niby teraz masz 20 ?????????????????????????? to kiedy wyszłaś za mąż ??? jako nieletnia ???? coś tu nie gra :PPPPPPPPPPPP

      Usuń
  5. Serial pamiętam.
    Do nauczycieli - mam szacunek - dla ich pracy, bo wiem ile to nerwów kosztuje. Wiadomo są nauczyciele zlewacze i ignoranci, ale o tych ie mówimy teraz.
    Dziwi mnie jednak, że rodzice często obgadują, obrażają nauczycieli przy swoich dzieciach, że to nic nie robią, że krótko pracują, że za dużo wolnego itd. Zazdrość?
    A dzieci to słyszą i jeszcze bardziej pokazują co potrafią. Koło się zamyka.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co zauważyłam to dość powszechne zjawisko

      Usuń