Wprawdzie zachodnie zapożyczenie helowinowe zupełnie do mnie nie przemawia ale co by przełamać blogową ciszę zamieszczam fotkę trochę w konwencji obecnego święta :
Uprzedzając pytania : nie, nie było u nas wczoraj tak ciepło jakby wskazywał na to strój Wiktora.
Zdjęcie jest z przed paru tygodni.
Wczoraj było wręcz przeciwnie. Nie pamiętam abym kiedykolwiek wymarzła się bardziej na cmentarzu.
Mój syn, stojący teraz za mną, wykrzyknął:
OdpowiedzUsuńAle wypasiona dynia! Na pilota!
:DDDDDDDDDDDD
Zimnica była okropna wczoraj :////
Ma się te gadżety :)))
UsuńA ja byłem w kalesonkach i nie zmarzłem ;o))
OdpowiedzUsuńAle miałeś nosa z tymi kalesonami:)
Usuń