Od jakiegoś czasu mam problem z zalogowaniem się do G-konta ( tzw. niezaufane połączenie ) i to jest największy powód mojego milczenia.
Milczeć milczę ale jestem ciałem i duchem gdyż Wasze blogowe losy śledzę co jakiś czas.
Święta zbliżają się dużymi krokami a ja w tym roku postanowiłam trochę odpuścić.
Nie piorę dywanów, nie sprzątam na tzw. wysoki połysk tylko normalnie, standardowo, zarządziłam ograniczenie ilości dań wigilijnych i ogólnie postanowiłam nie poddawać się gorączce świątecznej.
Chcę po prostu aby to były prawdziwe święta, bez przemęczenia, bez stresów, bez szaleństwa.
Upiekliśmy w zeszłym tygodniu pierniczki świąteczne z przepisu Polly. W tym roku zrobiły je niemal wyłącznie dzieci i całkiem nieźle im to wyszło czego dowodem jest fakt, że zostało ich już chyba tylko 5.
Postawimy tym razem żywą choinkę ( coby było co odkurzać :), zrobimy ozdoby z pomarańczy i goździków, karpia nie kupimy, gdyż niestety lub na szczęście nie ma u nas osoby, która potrafiłaby go zabić, zamiast 12 potraw na Wigilii będzie może z 6 ....
.... i niech będzie świątecznie
Jako, że moje niezaufane połączenie z pewnością nie pozwoli mi się już do Was odezwać, dlatego korzystając z okazji chciałbym, życzyć Wam :
zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia
oraz ciepłej i rodzinnej atmosfery przy świątecznym stole.
Wszelkiej pomyślności i wszystkiego dobrego.
M
muszę sprostować, że przepis jest własnością Eris a ja go tylko propaguję bo jest świetny ;D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt zatem życzę Mońcia !!!
PS, zmień połączenie na jakieś bardziej zaufane może ...albo zmień konto :)
najważniejsze w te święta wcale nie wyszorowana na błysk chata i 12 potraw....Wesołych Świąt dla całej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńPopieram ograniczenie gorączki przedświątecznej, u nas podobnie w tym roku.
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt i dla Was :)
No kochana brawo dla dzieciaków z asamodzielność, ja bym Mareckiemu nie dała - łooo ale by wszystko wyglądało :)
OdpowiedzUsuńNo i Wesołych :)
dla Ciebie też spokojnych i radosnych świąt, M. :)
OdpowiedzUsuńi baaardzo dobrze. Ja robię to samo, tylko nie da rady zbojktowac tych 12 potraw. Bo zaraz się odezwą ci co najbardziej pomagaja, że ma ma byc 12 bo to tradycja. Szkoda tylko, że od zawsze przyjeżdżają na gotowe ;//
OdpowiedzUsuńZ świątecznych porządków -to jutro poodkurzam, ale pewnie w poniedziałek będę musiała znowu :D To może nie ma sensu jutro? Jak myślisz?
Dziękuję za karteczkę, za życzenia, a dzieciaki za książeczki :*
Dziękujemy za pamięć i przepraszamy, że my tak.... skromnie ;)
Wesołych :)
OdpowiedzUsuń